Jak napisać chwytliwe ogłoszenie o sprzedaży nieruchomości?

Prawdą jest, że atrakcyjne nieruchomości w korzystnych lokalizacjach praktycznie sprzedają się same. Sprzedawcy, posiadający działki nad morzem z prawem zabudowy lub gotowym domkiem, nieszczególnie długo szukają nabywcy. Innym nieruchomościom trzeba jednak trochę pomóc. Można to zrobić chociażby poprzez napisanie chwytliwego ogłoszenia. Jak je przygotować? Na to pytanie odpowiada Robert Tomaszewski – Prezes Zarządu w firmie Saveinvest Sp. z o.o.

Oryginalnie i z polotem

Sprzedawanie tekstem naprawdę działa. Dobry opis nieruchomości i kilka drobnych zabiegów to recepta na szybkie dopięcie transakcji. Kupującego można skutecznie „zaczarować” zgrabnymi, perswazyjnymi zwrotami. Wystarczy odrobina kreatywności i trochę starań. Warto dopracować każdy najdrobniejszy szczegół swojego ogłoszenia. Jedno słowo może bowiem zaważyć na ostatecznej decyzji kupującego. Szczególne techniki tak zwanego „języka korzyści” są znane copywriterom. Jednak nie jest to wiedza tajemna, niedostępna dla reszty społeczeństwa. Pierwszą zasadą pisania ogłoszeń o sprzedaży nieruchomości jest zatem oryginalność. Ogłoszenia, które się wyróżniają łatwiej zapadają w pamięć, a razem z nimi ich przedmiot, czyli sprzedawana nieruchomość. Tworzone, chwytliwe ogłoszenie powinno być po prostu inne niż wszystkie.

Szczegółowo, ale bez przesady

Po drugie opis powinien uwzględniać wszystkie niezbędne informacje na temat nieruchomości, ale bez bardzo szczegółowych, fachowych detali. „Przeciętni śmiertelnicy” nie do końca zdają sobie sprawę z istnienia różnych kategorii fundamentów, rodzajów wylewek, pokrycia dachowego albo stopnia wytrzymałości elewacji. To wiedza specjalistyczna, która nieszczególnie przydaje się w procesie sprzedaży i dla większości kupujących nie ma żadnego znaczenia. W konsekwencji tak szczegółowe dane mogą tylko „zamydlić” obraz i w pewien sposób schować w opisie to, co najważniejsze. Specjaliści takie zbyt fachowe pisanie na jakiś temat nazywają klątwą wiedzy. Chodzi przy tym nie tylko o dużą dawkę informacji, ale również o używanie zbyt skomplikowanych pojęć, które nie są zrozumiałe dla odbiorcy ogłoszenia.

Dynamicznie i zachęcająco

Nawet zwykłe ogłoszenie o sprzedaży nieruchomości powinno nadto pisać się dynamicznie i zachęcająco. Chodzi o to, by jego odbiorca przeczytał je od początku do końca i jeszcze kupił oferowaną nieruchomość. Dla stworzenia tekstu dynamicznego i przyjemnego do czytania wystarczy zastosować się do kilku podstawowych reguł. Po pierwsze należy unikać strony biernej. „Mieszkanie zostało pomalowane”, „Okna zostały wymienione” – z tych zdań wieje nudą. Tymczasem można je zamienić na bardziej dynamiczne i osobowe „Pomalowaliśmy mieszkanie i wymieniliśmy w nim okna”. Zdania w ogłoszeniu nie powinny być też zbyt długie – 15 wyrazów to absolutny limit. Wszystkie istotne parametry nieruchomości można natomiast wymienić w punktach, a najważniejsze z nich należy wyszczególnić na samym początku opisu – radzi Robert Tomaszewski.

Jak pisać językiem korzyści?

Do tego wszystkiego warto mówić do odbiorcy tak zwanym „językiem korzyści”. To sposób przekazywania informacji, który zgrabnie przemyca wszystkie zalety omawianego przedmiotu. Po prostu tekstem trzeba pokazać potencjalnemu kupującemu, że prezentowana nieruchomość spełnia wszystkie jego oczekiwania. Zamiast zatem pisać, że „nieruchomość położona jest w sąsiedztwie lasu” warto roztoczyć przed odbiorcą wizję, że w niedzielne popołudnia będzie po tym lesie spacerował ze swoją rodziną, podziwiając widoki. Nie zaszkodzi też dodać ogłoszeniu nieco kolorytu w postaci chwytliwej historii. Chodzi jednak raczej o historię miejsca i otoczenia. Lepiej nie wikłać się w historię swojego życia i swojego związku z danym domem lub mieszkaniem, bo to akurat może nie najlepiej wpłynąć na odbiór oferty.