Banki intensywnie przygotowują się na niewypłacalność swoich klientów. Taki stan grozi bowiem nie tylko przedsiębiorcom, ale również osobom fizycznym, którzy na przykład stracili pracę. Rosną zatem wymogi kredytowe i rozmaite opłaty związane z obsługą kredytu. Jak w tej rzeczywistości sfinansować zakup działki albo inną inwestycję? Na to pytanie odpowiada Robert Tomaszewski – Prezes Zarządu w firmie Saveinvest Sp. z o.o. – portal www.saveinvest.pl.
Jakie ograniczenia szykują banki?
Zarówno większe jak i mniejsze banki opracowują nowy system udzielania kredytów. Wymogów będzie więcej i będą one bardziej restrykcyjne. Osoba z minimalną pensją na pewno nie będzie mogła sobie zatem pozwolić na taki kredytowy „luksus” nawet rozkładając płatność na trzydzieści albo czterdzieści lat. Czego można się spodziewać w nowej rzeczywistości? Wiele banków może wprowadzić ograniczenia dla firm działających w branżach dotkniętych przez epidemię koronawirusa. To samo będzie prawdopodobnie dotyczyło osób zatrudnionych w tych branżach. Pożyczkę albo kredyt hipoteczny uzyskają zatem tylko osoby o szczególnie dobrym scoringu. Pierwsze ruchy w zakresie nowych ograniczeń kredytowych już widać na rynku. Jeszcze w marcu Nest Bank całkowicie wycofał się z udzielania kredytów klientom indywidualnym. Oczywiście na tę sytuację wpłynął nie tylko koronawirus ale na pewno stanowił on swoistą „kropkę nad i”. Za Nest Bankiem pójdą pewnie kolejne banki.
Banki zaangażowane w walkę z koronawirusem
Banki niechętnie udzielają kredytów również z tego względu, że zostały obarczone poważnymi nowymi zadaniami w związku z trwającą epidemią. Przede wszystkim zostały zobligowane do udzielania dotychczasowym kredytobiorcom tak zwanych wakacji kredytowych, czyli zawieszenia spłaty rat na kilka miesięcy. To na pewno generuje duże bieżące straty po stronie banku. Poza tym wiele banków pełni teraz rolę pośrednika w rozdzielaniu pomocy firmom. Wszystko to w ramach tak zwanej tarczy finansowej PFR. To projekt skierowany do ponad 670 tysięcy polskich przedsiębiorców – zarówno mikrofirm, małych, średnich, jak i dużych przedsiębiorców. Jego celem jest ochrona rynku pracy i zapewnienie firmom płynności finansowej w okresie epidemii COVID-19 i związanego z nią kryzysu gospodarczego. Jaka w tym rola banków? Wniosek o udzielenie pomocy składa się za pośrednictwem systemów bankowości elektronicznej, a pomoc udzielana jest w ścisłej współpracy z największymi bankami działającymi w Polsce.
Czy istnieje alternatywa dla kredytu na zakup nieruchomości?
Osoby o kiepskim scoringu, a zatem osiągające niewielkie miesięczne dochody muszą zatem szukać innych rozwiązań. Konieczne jest wykorzystanie większych oszczędności do sfinansowania zakupu działki albo sięgnięcie po inne dostępne środki. Niekiedy firmy działające w branży nieruchomości oferują sprzedaż ratalną. Dla kupującego system działa dokładnie tak samo jak w banku, tylko że z mniejszymi opłatami. Nabywca działki uiszcza opłatę wstępną, a potem comiesięczne raty. Po pewnym czasie staje się natomiast właścicielem działki, a po mniej więcej siedmiu latach zostaje całkowicie uwolniony od obciążeń. Czy warto kupować działki właśnie teraz? Wiele osób poleca ten sposób lokowania pieniędzy. Niewykluczone bowiem, że w najbliższym czasie wyraźnie odczuwalna stanie się inflacja. Wówczas zgromadzone na rachunkach bankowych oszczędności stracą wartość. Z kolei zakupiona działka stanie się cenniejsza i będzie można ją wykorzystać dla własnej przyjemności albo jako zalążek biznesu związanego z wynajmem domków letniskowych.
Czy ta inwestycja wiąże się z jakimś ryzykiem?
Inwestycja w atrakcyjne nieruchomości na pewno się opłaci – ocenia Robert Tomaszewski – Prezes Zarządu w firmie Saveinvest Sp. z o.o. Należy jednak zachować czujność. Odmowy banków w zakresie udzielania kredytów hipotecznych na pewno zachęcą różnorodne instytucje parabankowe i wszelkich, szemranych pośredników nieruchomości do działania. Lepiej stawiać zatem na sprawdzone firmy, a przy okazji starannie analizować podpisywane umowy.
