W poprzedniej części poradnika wyjaśnione zostało kogo i w jakich okolicznościach obciążać będą koszty związane ze sporządzeniem planu miejscowego, którym jest działka objęta. Omówiona została także dyrektywa dopuszczająca możliwość sfinansowania tego dokumentu przez inwestora, w sytuacji, gdy realizuje on inwestycję celu publicznego.
Przypomnijmy, że zgodnie z przywołanymi w poprzedniej części poradnika wyrokami sądowymi gmina nie ma uprawnień, by domagać się finansowania kosztów sporządzenia miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego przez przykładowo właścicieli nieruchomości nim objętych – podkreśla Robert Tomaszewski z portalu www.saveinvest.pl. Jednak może dojść do sytuacji, w której pokrycie kosztów nastąpi przez inny podmiot. Mowa o pokryciu kosztów przez inwestora realizującego inwestycję celu publicznego – w części, w jakiej jest on bezpośrednią konsekwencją zamiaru realizacji tej inwestycji. Wtedy jest to uważane za sprawę wewnętrzną gminy, a jedynym warunkiem jest zachowanie wyznaczonej ustawowo procedury planistycznej. Warto mieć przy tym na uwadze, że wykorzystanie w ramach procedury planistycznej dokumentów sfinansowanych przez inwestora (m.in. projektu planu), nie powinno świadczyć o naruszeniu obowiązującego prawa, jeżeli nie został naruszony obiektywny porządek prawny – informuje Robert Tomaszewski z portalu www.saveinvest.pl.
Co to oznacza dla inwestorów noszących się z zamiarem dofinansowania planu miejscowego? Pokrycie kosztów związanych z procedurą planistyczną wiąże się najczęściej ze sfinansowaniem kosztów przygotowania projektu miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego przez osoby legitymujące się przewidzianymi w ustawie o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym uprawnieniami do opracowania takiego projektu (art. 5 ustawy o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym). Idąc dalej, jeśli procedura planistyczna, która zmierza do uchwalenia rzeczonego planu miejscowego, została przeprowadzona zgodnie z wytycznymi ustawodawcy, udział inwestora w pokryciu kosztów związanych z planem miejscowym nie powinien skutkować zakwestionowaniem ważności uchwały rady gminy, która taki akt prawa miejscowego przyjęła – podkreśla Robert Tomaszewski z portalu www.saveinvest.pl. Niezmiernie ważne jest jednak przy tym, by udział inwestora nie przekroczył pewnych granic – nie może on przykładowo, ze względu na wkład finansowy, oczekiwać wprowadzenia do treści planu korzystnych dla niego rozwiązań. Ponadto nie posiada on uprawnień, by ingerować w postępowanie związane z przyjęciem projektu i uchwaleniem planu miejscowego, czy wywierać jakiekolwiek wpływu na władze gminne.