Polisa z funduszem kapitałowym to relatywnie drogi, a ostatnio także bardzo kontrowersyjny produkt. Pojawia się w związku z nimi wiele skarg na brak rzetelnej informacji o jego rzeczywistych kosztach. Wiele spraw trafia także na wokandy. Można zatem zastanawiać się, czy faktycznie lokowanie kapitału w funduszu inwestycyjnym opakowanym w polisę to dobry pomysł?
Czym są UFK?
Ubezpieczenia z funduszami kapitałowymi można nabyć za pośrednictwem banków, towarzystw ubezpieczeniowych, czy u pośredników finansowych. Klient, w ramach wybranego przez siebie programu ubezpieczeniowo-inwestycyjnego, ma możliwość wyboru spośród nawet kilkudziesięciu polskich i zagranicznych funduszy. Może skorzystać z określonych i przygotowanych uprzednio gotowych rozwiązań lub sam ma prawo stworzyć spersonalizowany portfel. Należy pamiętać, przy decydowaniu się na inwestycję z UFK, że 95-98 proc. wpłacanych środków trafia do wybranych funduszy. Reszta, relatywnie mały odsetek, przeznaczana jest na ochronę ubezpieczeniową. Klient ma również prawo zadecydować o formie inwestycji. Może wybrać pomiędzy programem ze składką jednorazową lub regularną. Wpłaty w przypadku tej drugiej muszą dokonywane być regularnie, a sam program trwa zwykle od 10 do 15 lat. Wycofanie się z umowy w pierwszych latach inwestowania może skutkować utratą od 80proc do całości wpłaconego do tej pory kapitału. Wszystko za sprawą tzw. opłaty likwidacyjnej.
Opłata likwidacyjna
Opłata likwidacyjna, stosowana przez zakłady ubezpieczeniowe w momencie zerwania polisy przez klienta, wynosi niemal sto procent wpłaconej kwoty. Taka opłata zwykle wraz z upływem czasu staje się coraz niższa, a zniesiona zostaje po dopiero 10 latach. Dla wielu osób perspektywa takiej straty stanowi skuteczną zachętę do kontynuowania inwestycji i nie zrywania umowy. Są też osoby, które nie zgadzają się na takie warunki. Powodem tego są liczne pozwy, najczęściej zbiorowe, wnoszone przeciwko zakładom ubezpieczeniowym.
Mniej rygorystyczny jest charakter opłaty likwidacyjnej w przypadku korzystania z programu ze składką jednorazową. Zdarza się, że można wycofać się z umowy bez żadnej kary finansowej już po dwóch latach. Nie jest to jednak zasada, należy dokładnie sprawdzać zatem każdorazowo warunki rezygnacji. Poza tym faktem opłaty likwidacyjne we wcześniejszych latach nie są aż tak wysokie. W pierwszym roku inwestycji wynoszą około 10proc. W dwóch kolejnych latach ich wartość waha się między 2 a 6 proc. Jednak, aby przystąpić do programu ze składką jednorazowo „na dzień dobry” należy uiścić wpłatę w wysokości co najmniej 5-10 tys. zł. gdy decydujemy się na polisę ze składką regularną wpłata minimalna wynosi 100-200 zł. miesięcznie.
Jeszcze kilka dodatkowych opłat
Zarówno w przypadku polisy z programem ze składką jednorazową, jak i regularną podstawowym kosztem jest opłata za zarządzanie programem oraz funduszem. W przypadku tej pierwszej opłatę pobiera podmiot oferujący dany program i wynosi ona 1-3 proc. Natomiast w przypadku programu ze składką regularną jest to TFI, jeśli ubezpieczyciel proponuje fundusze inwestycyjne z oferty TFI. Prowizję za zarządzanie funduszem wlicza się w cenę jednostki. Im bardziej ryzykownym fundusz – czyli większy udział akcji – tym opłata jest wyższa. Dla funduszy akcji prowizja wynosi ok. 4 proc., a dla funduszy obligacji jest to 1-2proc. W przypadku składki jednorazowej w grę wchodzą również opłaty manipulacyjne, wynoszące 1-5 proc.
Mogą też zostać naliczone odpowiednio opłaty tzw. konwersyjne, czyli za zmianę jednego funduszu na inny lub też opłaty za skorzystanie z serwisu transakcyjnego. Jak widać opłat przy korzystaniu z ubezpieczeń z funduszami kapitałowymi jest całkiem sporo. Dlatego, Robert Tomaszewski, Prezes Zarządzający Saveinvest twierdzi, że należy zawsze dopytywać podmiot oferujący nam produkt o wszelkie koszty, jakie poniesiemy, przy skorzystaniu z ich usługi. Tyko wtedy będziemy w stanie rzetelnie określić, czy takie rozwiązanie jest dla nas rzeczywiście intratne.
W drugiej części artykułu zaprezentujemy źródła problemów z polisami, co doprowadziło do tak dużych ilości pozwów przeciwko ubezpieczycielom oraz jakie zmiany proponują wprowadzić oskarżeni, by w przyszłości uniknąć nieporozumień z klientami.
GORĄCY TEMAT
