Jak wynika z pierwszej części naszego poradnika – Pozwolenie na budowę – część pierwsza, skompletowanie niezbędnej do wydania decyzji o pozwoleniu na budowę dokumentacji, wymaga czasu i cierpliwości. Wymaganych załączników jest wiele, a na każdy z nich trzeba poczekać. Jeśli już uda nam się wszystko skompletować możemy czekać na wydanie pozwolenia na budowę. Jednak inwestycji nie możemy rozpocząć w chwili otrzymania takiego pozwolenia.
Pozwolenie na budowę musi się stać się ostateczne. Po wydaniu decyzji o pozwoleniu na budowę (pozytywnej lub negatywnej), rozsyła się ją do wszystkich osób, które mogą być nią zainteresowane ze względów prawnych (inwestor, burmistrz, wójt itp.). Każdy z organów, a także inwestor, ma 14 dni na odwołanie się od tej decyzji. Dopiero po 14 dniach decyzja staje się ostateczna. Wówczas inwestor musi zawiadomić nadzór budowlany o zamiarze przystąpienia do rozpoczęcia inwestycji i po kolejnych 7 dniach może zacząć zaplanowane działania.
Sama decyzja o pozwoleniu na budowę, w momencie gdy staje się ostateczna, jest ważna bezterminowo. Oznacza to, że inwestor ma na wykonanie inwestycji dowolną ilość czasu. Jednak w przypadku, gdy inwestor otrzyma pozwolenia na budowę, a nie rozpocznie inwestycji, to decyzja taka wygasa po 3 latach od czasu, gdy stanie się ostateczna. Decyzja wygaśnie również wtedy, gdy inwestor przerwie budowę na dłużej niż 3 lata. By budowa została uznana za rozpoczętą inwestor musi przeprowadzić choćby roboty przygotowawcze na terenie inwestycji, może to być np. wytyczenie granic przyszłego budynku – podkreśla Robert Tomaszewski, Prezes SaveInvest Sp. z o.o.
Niekiedy zdarza się, że inwestor z różnych względów zaprzestaje prowadzenia dalszych prac i sprzedaje grunt z rozpoczętą budową. Wówczas prawo przewiduje możliwość przeniesienia decyzji o pozwoleniu na budowę, na nowego inwestora. Takie przeniesienie wymaga zgody nowego właściciela na wszystkie warunki, które zawarto w takiej decyzji.
Bardzo często już na etapie budowy, np. budowy domu inwestor dochodzi do wniosku, że projekt architektoniczny budowanego obiektu, nie spełnia jego oczekiwań. Dopóki inwestycja się nie zakończy zawsze istnieje opcja zmiany projektu. Pamiętać jednak należy, że zmiany dokonywane w projekcie mogą spowodować konieczność ubiegania się o nowe pozwolenia na budowę. Tak dzieje się w momencie, gdy planowane zmiany należą do tzw. zmian istotnych. Przepisy prawne nie są jednoznaczne w zakresie definiowania zmian istotnych. Dlatego często ostateczną decyzję o zakwalifikowaniu zmian do istotnych bądź nieistotnych, podejmują urzędnicy. Zmiany nieistotne nie wymagają nowego pozwolenia, a informację o ich wykonaniu wystarczy nanieść na projekt budowlany.
Jeśli inwestor nie uzyska koniecznego do rozpoczęcia inwestycji pozwolenia na budowę, rozpoczęcie jakichkolwiek prac określane to samowola budowlana. Samowola budowlana pociąga za sobą liczne konsekwencje. O tym czy dana inwestycja jest samowolą decyduje inspektor nadzoru budowlanego. Wykrycie samowoli może wiązać się z nałożeniem na inwestora kary legalizacyjnej w wysokości 50 tyś zł.
Prawo budowlane w Polsce było już wielokrotnie nowelizowane, nadal jednak nie spełnia ono oczekiwań inwestorów. Procedury są nie tylko kosztowne, ale także czasochłonne. Planowane są kolejne zmiany w przepisach, które miałyby przyspieszyć proces wydawania decyzji o pozwoleniu na budowę i ułatwić inwestorom życie. Na dzień dzisiejszy jednak musimy przebrnąć przez machinę urzędniczą i dlatego na etapie zbierania załączników do wniosku, a potem samej procedury warto zdać się na specjalistów, którzy doskonale znają się na tym i zaoszczędzą nam mnóstwo czasu i nerwów.