W poprzedniej części artykułu omówiliśmy prawa jakie w kontekście roszczeń o zwrot nakładów dokonanych na nieruchomość przysługują posiadaczowi samoistnemu lub właścicielowi oraz co może zrobić posiadacz samoistny gruntu, który wybudował obiekt przenoszący znacznie wartość samej działki.
Zgodnie z art. 408 § 1 kodeksu cywilnego osoba zobowiązana do wydania korzyści ma prawo do wystąpienia z żądaniem zwrotu nakładów koniecznych o tyle, o ile nie znalazły pokrycia w użytku, który z nich osiągnął. Zwrotu innych nakładów może żądać o tyle, o ile zwiększają wartość korzyści w chwili jej wydania; może jednak zabrać te nakłady, przywracając stan poprzedni. Z kolei osoba, która w chwili dokonania nakładów zdawała sobie sprawę, że nie należy jej się korzyść, może żądać zwrotu swoich dóbr majątkowych, przy zastrzeżeniu, że nakłady muszą zwiększać wartość korzyści w chwili jej wydania. Jeżeli natomiast żądający wydania korzyści ma obowiązek zwrotu nakładów, sąd może zamiast wydania korzyści w naturze nakazać zwrot jej wartości w pieniądzu z odliczeniem wartości nakładów, które żądający musiałby zwrócić.
Osoba, którą zobowiązano do wydania cudzej rzeczy ma prawo do jej zatrzymania aż do chwili zaspokojenia lub zabezpieczenia przysługujących mu roszczeń o zwrot nakładów na rzecz czy też roszczeń o naprawienie szkód, jakie dana rzecz wyrządziła. Jeśli jednak obowiązek wydania rzeczy jest konsekwencją czynu niedozwolonego, lub jeśli obejmuje on rzeczy pożyczone, wydzierżawione, użyczone, osoba zobowiązana do wydania traci przywilej wynikający z prawa zatrzymania – wyjaśnia Bartosz Antos z portalu www.saveinvest.pl.
Dlaczego jednak, co pokazuje wiele orzecznictw sądowych, odzyskanie nakładów na nieruchomość w praktyce może okazać się niezwykle trudne lub też zupełnie niemożliwe? Jak pokazuje przykład głośnej sprawy Niemki, Agnes Trawny, która odzyskała dom i nie została zobowiązana do zadośćuczynienia roszczeniom rodziny o zwrot nakładów poczynionych na jej nieruchomość, rozstrzygające są bardzo często różne okoliczności każdej konkretnej sprawy.
W omawianej sprawie przesądził fakt, że kobiety nie usunięta z księgi wieczystej, nadal widniała w niej jako prawna właścicielka nieruchomości. Co więcej, zdaniem białostockiego sądu, fakt, że rodzina w zamian za mieszkanie w pozostawionym przez Niemkę domu nie musiała regulować czynszu w pełni rekompensuje wszelkie poniesione przez nich (na rzecz utrzymania, konserwacji czy ulepszenia nieruchomości) wydatki.